Manifest

Naszym celem jest zapewnienie dostępu do ciekawych oraz unikatowych filmów wszystkim zainteresowanym. Strona ma charakter niekomercyjny i nie pobieramy od nikogo żadnych opłat. Wychodzimy naprzeciw zapotrzebowaniom, ponieważ obecnie panuje deficyt stron internetowych z ciekawymi filmami.

Mimo likwidacji Urzędu Kontroli Publikacji i Widowisk w 1989 roku w Polsce nadal dochodzi do ograniczania swobód obywatelskich w zakresie wolności wyrażania poglądów i twórczości artystycznej. Zmieniła się forma: miejsce oficjalnej cenzury prewencyjnej zajęła nieoficjalna cenzura represyjna, posługująca się naciskiem ekonomicznym, prawnym lub administracyjnym do tłumienia, zatrzymywania eliminowania tych dzieł sztuki i wypowiedzi, które nie są zgodne z ideologią polityczną, normami obyczajowymi, doktrynami religijnymi bądź polityką korporacyjną.

Korzystamy z wolności korzystania z dóbr kultury, które są prawem człowieka zapisanym w Powszechnej Deklaracji: "Każdy człowiek ma prawo do swobodnego uczestniczenia w życiu kulturalnym swojej społeczności, do korzystania ze zdobyczy kultury, do uczestniczenia w postępie nauki i do korzystania z jej dobrodziejstw".

Inicjatywa jest całkowicie niekomercyjna, nie przynosi dochodów, nie wyświetlamy dla Was reklam - w imię dobra społecznego.

 

Dlaczego strajk generalny?

Zapraszamy do obejrzenia relacji filmowej ze spotkania z Jarkiem Urbańskim z OZZ Inicjatywa Pracownicza pt. „Dlaczego strajk generalny?”. Spotkanie odbyło się 6 września w Poznaniu.

W wyniku presji pracodawców wiele z dotychczasowych zdobyczy ruchu pracowniczego osiągniętych w wyniku długoletniej walki: strajków, demonstracji, pikiet itd. zostało odebranych pracownikom. Nikt nie ważył się do tej pory zaatakować ich bezpośrednio. Poprzez sukcesywne zmiany w prawie, a przede wszystkim w wyniku praktyki, nasze prawa są jednak ograniczane. Z tego powodu:

Żądamy 8-godzinnego dnia pracy.

Ponieważ 8-godzinny dzień pracy coraz częściej jest fikcją. Jak wskazują najnowsze wyniki CBOS, aż 45% Polaków deklaruje, że pracuje dłużej niż 40 godzin w tygodniu – średnio to 46 godzin tygodniowo. Jeżeli dodamy do tego średnio 5 godzin dojazdów do pracy, które nieustannie się wydłużają, to poświęcają pracy 51 godzin tygodniowo. Ostatnio sejm przyjął projekt zmian, które pozwolą pracodawcom dowolnie manipulować naszym czasem pracy.

Żądamy prawa do strajku.

Ponieważ dziś prawo do strajku jest masowo ograniczane. Coraz większej części pracowników i pracownic, pod różnymi pozorami, odmawia się prawa do strajku. Na przykład pracownikom samorządowym – rozciągnięto bowiem definicję, kto nim jest, także na pracownice żłobków, kierowców transportu publicznego czy zatrudnionych w przedsiębiorstwach oczyszczania miasta. W innych zakładach, jak kopalnie, często po strajku prokuratura wszczyna dochodzenia dotyczące ich legalności. Przesłuchuje się setki pracowników. Celem jest zastraszenie. Prywatni pracodawcy dokonują lokautów, wynajmują specjalne kancelarie prawne do zwalczania związków zawodowych i strajków lub ignorują ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, a prokuratura z reguły umarza lub odmawia wszczęcia dochodzenia w takich sprawach.

Żądamy godnego wynagrodzenia.

1,8 miliona osób aktywnych zawodowo, ale dziś bezrobotnych, pozbawionych jest dochodu (brak zasiłku). 20 procent polskich rodzin boryka się ze zdecydowanie zbyt małymi dochodami, a kilka procent żyje poniżej granicy ubóstwa.

Żądamy wolnych związków zawodowych.

Każdego roku wielu działaczytraci pracę za swoją działalność związkową. Inni są pozbawiani awansów i podwyżek. Choć jest to nielegalne, w wielu, zwłaszcza prywatnych zakładach, dyrekcje zwalczają związki zawodowe lub blokują ich powstanie. Jedynie 10 procent pracowników i pracownic należy do związków zawodowych. W prywatnych firmach do związków należy jeszcze mniej osób. Wiele organizacji zostało utworzonych za aprobatą szefów, aby w ten sposób kontrolować załogę. Skorumpowana nomenklatura związkowa to jednak margines, ale pracownikom potrzebne są silne organizacje broniące ich interesów ekonomicznych i politycznych.