Witamy
reżyseria: Philippe Lioret
kraj: Francja
gatunek: Dramat społeczny
rok produkcji: 2009
czas trwania: 110 minut
język: polskie napisy
Bilal, siedemnastoletni kurdyjski emigrant, przez ostatnie trzy miesiące przemierzał Europę, próbując przedostać się do swojej dziewczyny, pracującej w Anglii. Ciężka podróż niemal dobiega końca, kiedy Bilal dociera do północnej Francji. Jednak tuż przed uwieńczeniem podróży zatrzymują go lokalne władze, niechętne cudzoziemcom. Bilal w desperacji postanawia nauczyć się pływać i przepłynąć kanał La Manche.
Kino społeczne dzieli się zasadniczo na dwa rodzaje: jedno oddziałuje na widza raczej jak kij, drugie – raczej jak marchewka, dzieło Lioreta należy do tego drugiego nurtu. Sytuacja nielegalnych imigrantów została w filmie raczej złagodzona niż przerysowana. Widzimy ich przeważnie okupujących port Calais, przypominający ziemski czyściec, znajdujący się daleko od piekła, ale też daleko od nieba. W kilku dosłownie scenach udało się zawrzeć myśl, że od utrzymywanie prawnego porządku i nazistowskie przedmiotowe traktowanie człowieka, dzielić może naprawdę cienka granica. Czym innym jest pilnowanie regulaminu na basenie, czym innym wyrzucanie ludzi nie zakłócających w żaden sposób porządku ze sklepu spożywczego.
Jednak tytuł to właściwie jedyna cyniczna nuta w filmie, dla reżysera ważniejsze od oskarżeń było ukazanie pokładów humanizmu przeciętnego człowieka, które na co dzień pozostają niewykorzystane. W efekcie powstała kameralna historia, ukrywająca się głęboko pod nagłówkami z pierwszych stron gazet, pesymistyczna w wymowie politycznej, ale w warstwie międzyludzkich relacji budząca nadzieję.