Manifest

Naszym celem jest zapewnienie dostępu do ciekawych oraz unikatowych filmów wszystkim zainteresowanym. Strona ma charakter niekomercyjny i nie pobieramy od nikogo żadnych opłat. Wychodzimy naprzeciw zapotrzebowaniom, ponieważ obecnie panuje deficyt stron internetowych z ciekawymi filmami.

Mimo likwidacji Urzędu Kontroli Publikacji i Widowisk w 1989 roku w Polsce nadal dochodzi do ograniczania swobód obywatelskich w zakresie wolności wyrażania poglądów i twórczości artystycznej. Zmieniła się forma: miejsce oficjalnej cenzury prewencyjnej zajęła nieoficjalna cenzura represyjna, posługująca się naciskiem ekonomicznym, prawnym lub administracyjnym do tłumienia, zatrzymywania eliminowania tych dzieł sztuki i wypowiedzi, które nie są zgodne z ideologią polityczną, normami obyczajowymi, doktrynami religijnymi bądź polityką korporacyjną.

Korzystamy z wolności korzystania z dóbr kultury, które są prawem człowieka zapisanym w Powszechnej Deklaracji: "Każdy człowiek ma prawo do swobodnego uczestniczenia w życiu kulturalnym swojej społeczności, do korzystania ze zdobyczy kultury, do uczestniczenia w postępie nauki i do korzystania z jej dobrodziejstw".

Inicjatywa jest całkowicie niekomercyjna, nie przynosi dochodów, nie wyświetlamy dla Was reklam - w imię dobra społecznego.

 

Birma VJ

Birma VJKraj: Norwegia, Szwecja, Dania, Wielka Brytania
Reżyseria: Anders Høgsbro Østergaard
Rok produkcji: 2008
Czas trwania: 84 minuty
Język: Polskie napisy

Birma jest jednym z kilku krajów na świecie, do którego zagraniczni dziennikarze nie mają wstępu. Rządzona od ponad 40 lat przez bezwzględną juntę wojskową, pozostaje praktycznie odcięta od świata. Jej władcy, po stłumieniu w 1988 r. masowych protestów (kosztowały one ponad trzy tysiące ofiar śmiertelnych) i uwięzieniu kilka lat później Aung San Suu Kyi, przywódczyni opozycji, laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, poczuli się praktycznie bezkarni. Społeczeństwo, mające w pamięci represje z lat 90., pogrążyło się w apatii. Gasnące zainteresowanie świata utwierdziło obywateli w przekonaniu, że jakikolwiek opór nie ma sensu.

W 2007 r. Birmańczycy jednak znów wyszli na ulice. Iskrą zapalną (podobnie jak w Polsce lat 70.) stały się drastyczne podwyżki cen. Wtedy też 27-letni Joshua postanowił przełamać barierę informacyjną swojego kraju. Czując, że społeczeństwo szykuje się do kolejnych protestów, stworzył niezależną sieć korespondentów – Democratic Voice of Burma (DVB). Nagrane przez nich materiały wysyłał do zachodnich telewizji. Chciał mieć pewność, że kolejny zryw Birmańczyków odbije się szerokim echem w świecie. Młodzi ludzie, wyposażeni w miniaturowe kamery, byli świadkami brutalnego tłumienia demonstracji, zabójstw i aresztowań dokonywanych przez tajną policję. Wstrząsające nagrania przemycano za granicę i emitowano w BBC i CNN.

Dla światowej opinii publicznej była to jedyna możliwość poznania prawdy o birmańskiej tragedii. Kilku reporterów przypłaciło swoją odwagę życiem, pozostali muszą się ukrywać lub wybrali emigrację. Jednak ich praca nie poszła na marne – zarejestrowane przez nich obrazy posłużą Międzynarodowemu Trybunałowi Sprawiedliwości, przed którym pewnego dnia staną generałowie z birmańskiej junty.

W dobie zobojętnienia na epatowanie przemocą w mediach film Adersa Østergaarda pozostaje dziełem unikatowym. Dzięki montażowi materiałów DVB możemy zobaczyć, jak rodzi się protest obywatelski. Od spontanicznych zgromadzeń na ulicy, przez przyłączenie się mnichów buddyjskich (najbardziej, oprócz studentów, niebezpiecznej dla władz grupy społecznej), po masowe demonstracje, krwawo tłumione przez reżim. Film pokazuje nieznane na Zachodzie oblicze mnichów – świadomych swoich politycznych celów, przewodzących protestom społecznym, których odwaga ma głębokie źródła w buddyjskiej filozofii wyzwalania się od wszelkiego lęku.

Może zainteresują Cię jeszcze te filmy?